Nauczyciele powinni stosować na lekcji metody angażujące wszystkich, bez względu na to, czy należą do uczniów „słabych” czy „dobrych” – na przykład pracę projektową, gry zespołowe; gminy powinny uruchamiać programy wspierające uczniów doświadczających barier w dostępie do edukacji (czy to z przyczyn materialnych, etnicznych czy z innych), nauczyciele powinni mieć możliwość, by wdrożyć program pracy z rodzicami, by bardziej cenili wartość edukacji.
Zdaniem uczestników debaty o na temat ROLI NAUCZYCIELA W NIWELOWANIU BARDIER EDUKACYJNYCH to trzy najskuteczniejsze sposoby przeciwdziałania wykluczeniu edukacyjnemu.
Ponad pięćdziesiąt osób spotkało się w Miejskim Centrum Wspierania Rodziny w Głogowie na debacie, współorganizowanej przez Stowarzyszenie „Szansa” i Fundację „Przestrzeń dla Edukacji” w ramach projektu „Plan dla Edukacji” (finansowanego ze środków Fundacji im. S. Batorego). Wykonawcą projektu jest Ruch Społeczny Obywatele dla Edukacji i z jego ramienia koordynatorka, ekspertka edukacji Zofia Grudzińska, przygotowała materiały informacyjne, z którymi zapoznali się debatujący przed podjęciem dyskusji. Całe wydarzenie przygotował i koordynował Dariusz Grzemny (Stowarzyszenie „Szansa”).
Cytowana wyżej sonda była bowiem zaledwie nagrodą za niemal trzy godziny wytężonej pracy w grupach: najpierw podzielonych według „stanów”, czyli ról zajmowanych w systemie edukacyjnym, a więc przy stoliku uczniów (13 osób), rodziców (10 osób, w tym kilka pełniących obowiązki asystenta rodziny), nauczycieli (10) oraz przedstawicieli samorządu – z zastępcą prezydenta miasta Bożeną Kowalczykowską na czele – i dyrektorów szkół oraz ośrodków wsparcia – Powiatowego Centrum Pieczy Zastępczej, Miejskiego Centrum Wspierania Rodziny (10 osób). Przez blisko godzinę tworzono diagnozę sytuacji i wypracowywano wnioski. W drugiej turze przy każdym stoliku zasiedli reprezentanci wszystkich grup, by wspólnie stworzyć ostateczny spis rekomendacji skierowanych do: uczniów, rodziców, nauczycielek i nauczycieli, dyrektorów i dyrektorek szkół, samorządu oraz instytucji państwowych odpowiedzialnych za tworzenie polityki oświatowej (MEN, Sejm RP).
W niniejszej notatce nie uda się zawrzeć wszystkich propozycji, ale będzie się można z nimi zapoznać w raporcie sporządzonym przez zespół realizujący cały projekt. Tymczasem tylko garść przykładów: od uczniów oczekuje się, by interesowali się rówieśnikami i organizowali grupy samopomocy w nauce, ale też by nie wahali się zgłaszać problemy dorosłym oraz by zmieniali swoją świadomość poprzez branie udziału w różnych działaniach, np. wolontariacie. Rodzice powinni podejmować wspólne inicjatywy, współuczestniczyć w tworzenie procedur szkolnych i je monitorować, ale też wspierać anonimowo uczniów w trudnej sytuacji materialnej. Zalecenia dla nauczycieli obejmowały, prócz wcześniej sygnalizowanych metod nauczania, rozmawiać z uczniami tak, by poznawać ich samych i ich potrzeby, uatrakcyjnić zajęcia z rodzicami i traktować ich jak partnerów. Od samorządu uczestnicy debaty oczekują, że zorganizuje system superwizji dla nauczycieli, zwiększy liczbę nauczycieli wspomagających i możliwość udziału rodziców w formach doskonaląco-wspierających. Niektóre ze skierowanych do władz lokalnych postulatów zakładały działania organów krajowych, Ministerstwa Edukacji i Sejmu jako ośrodka władzy ustawodawczej: wprowadzić mniejsze limity uczniów w klasie, zwiększyć liczbę psychologów i pedagogów w szkołach oraz odchudzić podstawę programową, pozostawiając jednak w siatce godzin dotychczasową liczbę godzin a zwiększając liczbę godzin „klasowych”.
Celem debat jest nie tylko utworzenie zestawu rekomendacji, lecz również przełamywanie barier komunikacyjnych samych zainteresowanych: okazuje się, że uczniowie potrafią skutecznie przekazywać swój punkt widzenia władzom samorządowym i nauczycielom; że rodzice mogą z nauczycielami rozmawiać jak równy z równym; wreszcie, że wszyscy interesariusze systemu edukacji mogą się zjednoczyć w formułowaniu postulatów.
Uczestnicy spotkania podejmowali się też własnych działań, zainspirowanych debatą. Nauczyciele przeważnie obiecywali sobie, że poświęcą więcej czasu na rozmowy z uczniami. W jednej ze szkół ma się odbyć powszechna debata na temat barier edukacyjnych. Powtarzały się deklaracje o integracji z innymi rodzicami, a na jednej kartce przeczytaliśmy poruszający w swojej konkretności wpis: „zainteresuję się koleżanką z klasy, która czuje presję społeczną”.
Dziękując organizatorom i uczestnikom, wszystkim życzymy realizacji postanowień własnych i tych kierowanych do adresatów bliskich i dalekich.
Zofia Grudzińska