Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/kamilekiert/obywateledlaedukacji.org/public_html/wp-config.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/kamilekiert/obywateledlaedukacji.org/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Archiwa: MEN - Obywatele dla Edukacji http://obywateledlaedukacji.org/tag/men/ Thu, 16 Nov 2023 09:45:17 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.2.5 Maturzyści do ministra https://obywateledlaedukacji.org/aktualnosci/maturzysci-do-ministra/ Sat, 28 Nov 2020 10:06:45 +0000 https://obywateledlaedukacji.org/?p=1625 „Kosmos, Kosmos, tu Ziemia!” Tak widzą tegoroczni maturzyści propozycje wysuwane przez obecnego ministra edukacji, pana Czarnka,, które miałyby ich wesprzeć. Żeby uniknąć pustosłowia i oskarżenia o nie konstruktywną krytykę, podsuwają mu własne rekomendacje. Mają one ważną zaletę: są w sposób rzeczywisty konsultowane ze środowiskiem maturzystów, a nie organizacji kwasi-religijnych, znanych bardziej z walki z prawem […]

Artykuł Maturzyści do ministra pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
„Kosmos, Kosmos, tu Ziemia!”

Tak widzą tegoroczni maturzyści propozycje wysuwane przez obecnego ministra edukacji, pana Czarnka,, które miałyby ich wesprzeć.

Żeby uniknąć pustosłowia i oskarżenia o nie konstruktywną krytykę, podsuwają mu własne rekomendacje. Mają one ważną zaletę: są w sposób rzeczywisty konsultowane ze środowiskiem maturzystów, a nie organizacji kwasi-religijnych, znanych bardziej z walki z prawem do aborcji, niż ze znajomością kwestii edukacyjnych.

Publikujemy pełną treść pisma, które zostało przesłane do Ministerstwa w ramach „prekonsultacji”. Zostało one również złożone w trybie petycji.

 

Warszawa, dn. 26 listopada 2020 r.

 

Szanowny Panie Ministrze,

 

jesteśmy grupą uczennic i uczniów klas maturalnych działających w Zespole ds. Edukacji przy Radzie Konsultacyjnej Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

 

Z niepokojem obserwujemy niewystarczające i powierzchowne działania Ministerstwa Edukacji i Nauki dotyczące naszych egzaminów maturalnych. Uważamy, że proponowane rozwiązania są zbyt późno podejmowanymi poprawkami kosmetycznymi, które nie spowodują bezpośredniego dostosowania matur do obecnej sytuacji, z jaką się zmagamy. Niezbędne są natychmiastowe i przemyślane decyzje w kierunku zaadaptowania ich poziomu do panujących warunków.

 

Rok 2020 odcisnął się znaczącym piętnem na uczennicach i uczniach, a także nauczycielkach i nauczycielach oraz pracownicach i pracownikach szkół.
W wyjątkowej sytuacji są jednak tegoroczne i przyszłe maturzystki oraz maturzyści, którzy przez kolejne miesiące tracą możliwość przygotowania się do egzaminu dojrzałości w normalnych warunkach szkolnych. Dla uczennic i uczniów techników jest to tym bardziej trudne, gdyż zdają oni również egzaminy kwalifikujące do wykonywania zawodu.

W obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie otrzymać całej wiedzy, która jest zawarta w podstawie programowej. Wielu z nas nie przerobi w całości obowiązującego materiału, co spowoduje nierówności na wielu płaszczyznach.
Każda nauczycielka/każdy nauczyciel prowadzi lekcje w indywidualny sposób, co niekoniecznie wiąże się z omawianiem rozdziałów w takiej kolejności, jaką przewidują podręczniki.

Warto także spojrzeć na to, jak wygląda obecnie obowiązujące nauczanie w trybie zdalnym. Jest ono niejednolite – osoby prowadzące zajęcia bardzo często korzystają z różnych metod przekazywania wiedzy, gdyż nie ma odgórnych zaleceń dotyczących używanych programów, platform, czy też pomocy naukowych. Każda nauczycielka/każdy nauczyciel chce przekazać wiedzę uczennicom i uczniom w jak najbardziej przystępny sposób, jednakże bez wiedzy dotyczącej obowiązującego zakresu materiału jest to utrudnione. Mówiąc o tej formie nauczania, warto mieć na uwadze również wymagania techniczne, które często stanowią przeszkodę dla uczestnictwa w lekcjach. Widoczne są tutaj różnice na poziomie szkół miejskich i wiejskich – na obszarach gminnych występują znaczne problemy dotyczące jakości, jak i możliwości partycypowania w nauczaniu zdalnym. Uwydatnia to różnice majątkowe między uczennicami oraz uczniami. Część z nich posiada własny sprzęt, niektórzy posiadają jedno urządzenie na całą rodzinę, które muszą dzielić z pracującymi na odległość rodzicami i/lub rodzeństwem, jeszcze inni – nie posiadają go wcale.
W dalszym ciągu istnieje zjawisko tzw. “znikającego ucznia”, którego nazwisko widnieje w dzienniku i który chciałby uczestniczyć w lekcjach, jednak z uwagi na te trudności nie może.

Należy mieć te komplikacje na względzie.

 

Niepodjęcie odpowiednich kroków dotyczących przygotowania do egzaminu maturalnego może skutkować nierównością szans przy rekrutacji na uczelnie, bądź w przypadku uczennic i uczniów techników (a także szkół branżowych, w których – tak jak w technikach – odbywają się egzaminy zawodowe) w znalezieniu pracy po ukończeniu nauki.

 

Dlatego pragniemy Panu przekazać nasze sugestie dotyczące tego, jakie działania należy podjąć, aby uczynić egzaminy maturalne dostosowanymi do sytuacji spowodowanej pandemią COVID-19.

 

NASZE PROPOZYCJE

 

Ogólne – do całości egzaminu:

1. Jak najszybsze ogłoszenie wymagań związanych z egzaminem oraz wytycznych sanitarno-epidemiologicznych dla danych stref (zielonej, żółtej, czerwonej) – potrzebujemy wiedzieć, w jaki sposób przygotować się do matury, a także jakie obostrzenia mogą nas obowiązywać (w zależności od liczby zachorowań na danym terenie). Szczególną uwagę kierujemy wobec wymagań, jakie mają obowiązywać uczennice i uczniów z orzeczeniami, którzy zwykle potrzebują specjalnych warunków podczas zdawania egzaminu, aby nie odczuwali dyskomfortu i by umożliwić im jak najlepsze jego zdanie, mając na uwadze trudności, z jakimi się zmagają.

 

  1. Odwołanie części ustnej egzaminu maturalnego – ta część matury nie wlicza się do rekrutacji na uczelnie wyższe, a w obecnej sytuacji każda godzina lekcyjna poświęcona na przygotowania jest na wagę złota. Przeprowadzenie tej części matury wiąże się z ogromnym ryzykiem dla zdrowia, a nawet życia uczennic i uczniów oraz egzaminatorek i egzaminatorów.

 

  1. Porzucenie pomysłu ministerialnego dotyczącego okrojenia zakresu materiału o 30% na rzecz “zadań do wyboru” – uważamy, że obcięcie materiału będzie niesprawiedliwe, gdyż każda klasa podąża inną kolejnością realizowanego materiału. Bardziej sprawiedliwym będzie przygotowanie puli zadań, z której maturzystka/maturzysta będzie musiał indywidualnie wybrać określoną liczbę z nich, które zdecyduje się rozwiązać.

 

 

  1. Wydłużenie czasu trwania egzaminu maturalnego na rzecz zwiększonej liczby zadań, która umożliwi zdobycie większej liczby punktów z różnych tematów – tak jak zaznaczyłyśmy, każda klasa realizuje materiał według innego porządku. Uważamy, że zwiększenie liczby zadań oraz propocjonalne zwiększenie czasu trwania egzaminu umożliwi każdej maturzystce/każdemu maturzyście wykazanie się w tematach, które opanował dostatecznie.

 

  1. Powrót do szkół klas maturalnych – niedoskonałości nauczania zdalnego odciskają swoje piętno na zrozumieniu materiału. Za dobre posunięcie uważamy przywrócenie nauczania hybrydowego dla uczennic i uczniów klas maturalnych, gdyż wówczas możliwy jest ich kontakt z nauczycielką/nauczycielem, a w rezultacie – lepsze pojęcie omawianego tematu.

 

  1. Wydanie przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zakresu rekomendowanych materiałów w jak najszybszym terminie – uczennice i uczniowie walczą z ogromnym stresem dotyczącym braku wiedzy na temat treści, które zostaną uwzględnione na egzaminie maturalnym. Lista tzw. “pewniaków maturalnych” mogłaby wpłynąć na lepsze przygotowanie.

 

  1. Udostępnienie materiałów dydaktycznych – mamy tu na myśli nie tylko portale uzupełniające podręczniki, ale także i te, które umożliwiają dostęp do tekstów kultury czy przykładowych zadań, które mogą zostać wykorzystane przez uczennice i uczniów w celu przygotowania się.

 

  1. Ujęcie podstawowych pojęć i wzorów w tablicach maturalnych (na wzór matematycznych) – tablice ze wskazówkami są stosowane co roku i wpływają znacząco na rozwiązanie zadania. Uważamy, że zawarcie podstawowych pojęć (w przypadku języka), jak i wzorów (w przypadku przedmiotów ścisłych) byłoby nie tylko ułatwieniem, ale także sprawdzianem umiejętności (a nie tylko wiedzy), które są równie ważne.

 

  1. Umożliwienie organizacji konsultacji przedmaturalnych w szkołach – lekcje to za mało. Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na opłacenie korepetycji lub kursów maturalnych. Ten problem może rozwiązać dofinansowanie oświaty na szczeblu samorządowym, dzięki czemu nauczycielki i nauczyciele mogliby prowadzić zajęcia przygotowawcze, za które otrzymywaliby wynagrodzenie.

 

  1. Dostosowanie egzaminu poprawkowego do trudności napotkanych przy pierwszym podejściu – nowa sytuacja sprawia, że możemy poczuć się znacznie mniej pewne/pewni

i napotkać trudności, z jakimi dotychczas nie mierzyły się nasze starsze koleżanki i starsi koledzy podchodzący do egzaminu maturalnego przed nami. Warto uwzględnić to przy tworzeniu arkuszy poprawkowych.

 

  1. Pozostawienie obowiązku zdawania jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym – większość z nas zdecydowała się zdawać maturę, aby móc kontynuować naukę na uczelniach wyższych. Wycofanie obowiązku zdawania jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym nie jest ułatwieniem dla nas, a dla osób przygotowujących arkusze. Proponujemy zastąpienie tego udogodnienia bardziej merytorycznym rozwiązaniem.

 

 

  1. Przygotowanie kilku tematów wypracowania do wyboru (zarówno dla poziomu podstawowego, jak i rozszerzonego) – uważamy, że lista tematów do wyboru będzie dużym ułatwieniem nie tylko dla naszego rocznika, ale i dla przyszłego. Dwie opcje to zdecydowanie zbyt mała liczba.

 

  1. Zniesienie nacisku tematu na tzw. “lektury z gwiazdką” – uważamy, że warto postawić na pracę własną i pozwolić maturzystkom oraz maturzystom na odwoływanie się do dowolnego tekstu kultury, sprawdzając ich wiedzę o nim, ale także argumentację zgodną z wybranym tematem. To rozwiązanie jest również warte uwagi wobec przyszłego rocznika.

 

 

 

WAŻNE: Zaznaczyłyśmy, że znaczną część postulatów warto zastosować w odniesieniu do egzaminu dla uczennic i uczniów młodszego rocznika, gdyż oni również zmagają się z podobnymi trudnościami.

 

Liczymy na pozytywne rozpatrzenie wypracowanych przez nas rozwiązań. W razie wszelkich wątpliwości służymy wyjaśnieniem.

 

Z poważaniem,
uczennice i uczniowie klas maturalnych
z Zespołu ds. Edukacji

przy Radzie Konsultacyjnej OSK

 

 

 

 

 

 

 

Artykuł Maturzyści do ministra pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
Minister się łudzi… https://obywateledlaedukacji.org/aktualnosci/minister-sie-ludzi/ Tue, 03 Nov 2020 16:14:35 +0000 https://obywateledlaedukacji.org/?p=1616 Analizujemy „komentarz” rzecznika prasowego MEN z dnia 2 listopada. Oświadczamy: To stek bezzasadnych pogróżek. Nie damy się zastraszyć!   Pan Czarnek, który bardzo niedawno dostał tekę ministra edukacji, niewiele miał czasu, aby się zapoznać ze specyfiką resort, którym zarządza. Wszyscy mamy oczywiście nadzieję, że w pracujący w Ministerstwie urzędnicy znają Prawo Oświatowe. Najwyraźniej jednak zabrakło […]

Artykuł Minister się łudzi… pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
Analizujemy „komentarz” rzecznika prasowego MEN z dnia 2 listopada. Oświadczamy: To stek bezzasadnych pogróżek. Nie damy się zastraszyć!

 

Pan Czarnek, który bardzo niedawno dostał tekę ministra edukacji, niewiele miał czasu, aby się zapoznać ze specyfiką resort, którym zarządza. Wszyscy mamy oczywiście nadzieję, że w pracujący w Ministerstwie urzędnicy znają Prawo Oświatowe. Najwyraźniej jednak zabrakło znajomości innego, absolutnie podstawowego, międzynarodowego aktu prawnego – Konwencji o Prawach Dziecka (całość dostępna TUTAJ ). Artykuł 29  stanowi mianowicie:

Państwa-Strony są zgodne, że nauka dziecka będzie ukierunkowana na: a) rozwijanie w jak najpełniejszym zakresie osobowości, talentów oraz zdolności umysłowych i fizycznych dziecka; b) rozwijanie w dziecku szacunku dla praw człowieka i podstawowych swobód oraz dla zasad zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych.

Można by więc dowodzić, że nauczyciele i nauczycielki, którzy – zgodnie z domniemaniami pana Czarnka – namawiają uczniów i uczennice do udziału w protestach, działają zgodnie z zapisami Deklaracji i nie mogą być za te czyny pociągania do odpowiedzialności karnej. Wszak rozwijają w dziecku szacunek dla podstawowych swobód człowieka.

Można by zadać inne pytanie – czy “dzieciaki” mają prawo brać udział w protestach? Otóż artykuł 12 Konwencji stanowi, iż

Państwa-Strony zapewniają dziecku, które jest zdolne do kształtowania swych własnych poglądów, prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach dotyczących dziecka

Kwestia prawa aborcyjnego dotyczy nie tylko przyszłości obecnej młodzieży, ale i ich obecnego życia – skoro współżycie płciowe osób powyżej 15 roku życia jest legalne (pod warunkiem, że druga osoba ma co najmniej 17 lat). To jest więc powód, dla którego personel szkół nie może odwodzić swoich wychowanków od udziału w protestach społecznych.

Ale naprawdę nie trzeba wdawać się w zawiłości interpretacji prawnej. Fakty są bowiem takie, że uczniowie masowo, z własnej inicjatywy biorą udział w protestach Strajku Kobiet. Panie ministrze, skoro już podjął się pan zarządzania resortem edukacji, niechże pan działa na podstawie rozeznania rzeczywistości, a nie przekazu dnia płynącego z Nowogrodzkiej!

Co do osobistego udziału w protestach, nauczyciele też mają swoje prawa – prawo do swobodnego wyrażania poglądów też do nich należy.

Gdyby zaś ktokolwiek z nauczycielskiej rzeszy przestraszył się ministerialnego pohukiwania, Związek Nauczycielstwa Polskiego informuje, że pan Czarnek nie ma narzędzi prawnych, by realizować swoje pogróżki (zajrzyjcie TUTAJ ).

Minister się łudzi, że gdy tupnie wiernopoddańczą nóżką, masy uczniowskie i świadomi swoich praw oraz obowiązków nauczyciele posłusznie zatańczą w takt.

Cóż, marzyć każdy może. Co innego – odpowiedzialnie rządzić polską oświatą.

Jako świadomi i odpowiedzialni obywatele – nie damy się zastraszyć. Ani jako uczniowie, ani jako rodzice, opiekunowie i dziadkowie, ani jako nauczyciele.

 

Artykuł Minister się łudzi… pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
W związku z COVID postulujemy… https://obywateledlaedukacji.org/aktualnosci/zwiazku-covid-postulujemy/ Fri, 28 Aug 2020 11:04:50 +0000 https://obywateledlaedukacji.org/?p=1593 W najbliższej przyszłości może zajść konieczność powrotu do nauczania zdalnego. W tej sytuacji oczekujemy autentycznego wsparcia MEN…    Obywatele dla Edukacji, ruch społeczny zrzeszający organizacje zajmujące się zawodowo oświatą, szkolnictwem i pracą wychowawczą, zwraca się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z postulatami, dotyczącymi pracy w nadzwyczajnych warunkach pandemii. Obecne działania MEN w kwestii organizacji pracy placówek […]

Artykuł W związku z COVID postulujemy… pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
W najbliższej przyszłości może zajść konieczność powrotu do nauczania zdalnego. W tej sytuacji oczekujemy autentycznego wsparcia MEN… 

 

Obywatele dla Edukacji, ruch społeczny zrzeszający organizacje zajmujące się zawodowo oświatą, szkolnictwem i pracą wychowawczą, zwraca się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z postulatami, dotyczącymi pracy w nadzwyczajnych warunkach pandemii.

Obecne działania MEN w kwestii organizacji pracy placówek uznajemy za nie tylko niewystarczające, ale także – nieodpowiadające realiom polskiej szkoły.

Domagamy się:
  • Autonomii dyrektora w zakresie decydowania o zdrowiu uczniów i personelu szkoły i wsparcia, a nie kontroli powiatowych stacji SANEPID.
  • Ograniczenia zakresu podstaw programowych oraz uwzględnienia tych ograniczeń przy konstruowaniu arkuszy egzaminacyjnych dla poszczególnych roczników uczniów.
  • Modyfikacji rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania tak, by dyrektorzy mogli elastycznie organizować zajęcia
  • Stworzenia rządowego programu budowania wsparcia psychologiczno – pedagogicznego dla uczniów.
  • Stworzenie funduszu, który umożliwiłby dyrektorom szkół przechodzących na wariant pracy B lub C odpowiednią modyfikację zatrudnienia w szkole. Edukacja w wersji hybrydowej i zdalnej to nie tylko kwestia sprzętu.
  • Konsultowania wprowadzanych zmian ze środowiskami oświatowymi i nauczycielskimi a w kwestii pandemii – z lekarzami i ekspertami w kwestiach zakażeń chorobami wirusowymi.

Artykuł W związku z COVID postulujemy… pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
Dziel i rządź czyli skarga ziarenka https://obywateledlaedukacji.org/aktualnosci/dziel-rzadz-czyli-skarga-ziarenka/ Sat, 27 Oct 2018 16:03:28 +0000 https://obywateledlaedukacji.org/?p=1041 Wpis na blogu pana Jarosława Pytlaka „Zalewska zawiniła, nauczycieli wieszają” przypomniał mi artykuł, który opublikowałam przed czternastu laty w Gazecie Szkolnej.  Odkurzam twardy dysk, otwieram folder „artykuły do Gazety Szkolnej”. Dech zapiera… jakbym dzisiaj pisała! Postanowiłam więc przypomnieć tamten artykuł (ze skrótami), zaskakująco (czy naprawdę zaskakująco?) aktualny: Divide et impera! – dziel i rządź. Zasada sprawowania […]

Artykuł Dziel i rządź czyli skarga ziarenka pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>
Wpis na blogu pana Jarosława Pytlaka „Zalewska zawiniła, nauczycieli wieszają” przypomniał mi artykuł, który opublikowałam przed czternastu laty w Gazecie Szkolnej. 

Odkurzam twardy dysk, otwieram folder „artykuły do Gazety Szkolnej”. Dech zapiera… jakbym dzisiaj pisała!

Postanowiłam więc przypomnieć tamten artykuł (ze skrótami), zaskakująco (czy naprawdę zaskakująco?) aktualny:

Divide et impera! – dziel i rządź. Zasada sprawowania władzy, której ideą jest sianie niezgody, w celu umacniania własnej pozycji i łatwiejszego rządzenia, zasada polityczna, charakteryzująca zaborcze, imperialistyczne dążenia starożytnych Rzymian.

(Multimedialna Encyklopedia Powszechna – edycja 2001)

Każdy świeżo upieczony nauczyciel, który wkracza w progi pokoju nauczycielskiego, będzie kontynuował w nim specyficzną edukację, wysłuchując komentarzy starszych kolegów wracających z lekcji.  ”Ten X w ogóle się nie uczy!” „Zeta powinno się usunąć za zachowanie” „po co w ogóle tracić siły na uczenie Ygrekówny, ona przecież ma siano w głowie i myśli tylko o chłopakach”… no i wszechobecne „szkoła byłaby dobrym miejscem pracy, gdyby nie było w niej dzieci”.

Z kolei każdy, kto zachował w pamięci choćby cząstkowe wspomnienia z młodości, nie zaprzeczy, że wśród utyskiwań na życie prym wiodły takie skargi: „Ta od historii wyzywa nas od najgorszych”, „Geograf jest prawdziwym sadystą, po prostu wyżywa się na nas”, „Fizyca zanudza na śmierć i zupełnie nie umie tłumaczyć” – no i kierowane pod adresem ogółu belfrów „żaden z nich nie rozumie, że mamy też prywatne życie”.

Dwa lata temu pewna naprawdę obowiązkowa uczennica napisała do mnie list (uczniowie prowadzą ze mną korespondencję za pośrednictwem tzw. Dialogue Journals, czyli „dzienników dialogu”, gdzie każdy ma prawo pisać, o czym chce i oczekiwać mojej uczciwej odpowiedzi).  Przyznam, że pomimo pewnego już obycia z rzeczywistością szkolną, list ten mną wstrząsnął.  Tak, jakby z oczu opadły mi łuski.

Emilka pisała: „Droga nauczycielko, proszę nam naprawdę wybaczyć, jeśli czasami czegoś nie zrobimy.  Ja nie chcę, żeby Pani się na nas gniewała, że na przykład nie wykonaliśmy jakiegoś zadania domowego.  My się bardzo staramy, może nie wszyscy z nas, ale wielu.  Tylko, że każdy nauczyciel uważa swój przedmiot za absolutnie najważniejszy i niektórzy nie dają sobie z tym rady…

To były uczciwe słowa, zaproszenie do otwartego dialogu.  Długo myślałam, zanim odpowiedziałam, rozpoczynając:

„Droga Emilko… rozumiem Twoje rozgoryczenie… ale rozumiem też nauczycieli.  Każdy z nich jest rozliczany z „wykonania planu”.

Najgorsza strona szkoły? Zróbcie sondaż, a otrzymacie mało zaskakujące wyniki: nauczyciele upatrywali zła w biernej postawie uczniów, w arogancji i agresji młodocianych, w ich lenistwie i skłonności do oszustw; innym doskwiera wygodnictwo rodziców, którzy zaniedbują swoje obowiązki wychowawcze, ale mają dziesiątki mniej czy bardziej realnych żądań.  Z kolei młodzi ankietowani mówią o nudnych i schematycznych zajęciach, o nadmiernych wymaganiach – mnożących się testach, o tym, że każdy nauczyciel uważa wykładany przez siebie przedmiot za najważniejszy.  Rodzice twierdzą, że nauczyciele nie umieją dobrze wykonywać swojego zawodu, klasy są za liczne i za dużo zadawane do domu.  Jednym słowem, wszyscy w tej triadzie tworzącej społeczność szkolną psioczą na siebie.  Niemal nie zdarzają się komentarze, które by w analizie zła wybiegały dalej.

Czas przecież powiedzieć otwarcie:  wpadliśmy w okrutny paradoks.  Ustawowo stojąc po tej samej stronie, walczymy ze sobą do upadłego (czasami dosłownie, bo nie sposób zliczyć, los ilu istnień został przesądzony wskutek traumatycznych przeżyć szkolnych!).  Tracimy na te bezowocne działania energię, czas i – co chyba najważniejsze – okazje, by się zaprzyjaźnić.  Nauczyciele z uczniami i ich rodzicami.  Nauczyciele wymagają, by każdy uczeń opanował obszerną wiedzę w zakresie ich przedmiotu, bo zobowiązuje ich do tego podstawa programowa i zakres obowiązków pracowniczych.  Uczniowie wymigują się, bo naprawdę trudno wymagać nawet od najpilniejszego, by wtłaczał do mózgownicy wszystkie dane z piętnastu rozmaitych dziedzin.  Rodzice sprawdzają stopnie i boją się egzaminów i rywalizacji do kolejnych szkół, ale i desperują nad wielogodzinnym odrabianiem lekcji.

Pozornie stojąc po przeciwnych stronach, naprawdę wszyscy jesteśmy ofiarami: systemu edukacji.  Aktu prawnego, który każdej szkole nakazuje uczyć tego samego w niemal ten sam sposób, za pomocą niemal identycznych podręczników, który nie pozwala szkołom wypracowywać własnych procedur.

Uczniowie przeciążeni absurdalnymi wymaganiami i zgnębieni instrumentalnym traktowaniem.  Nauczyciele zmęczeni wypełnianiem papierków, pisaniem sprawozdań i gromadzeniem zaświadczeń do teczek (awans zawodowy!).  Rodzice goniący za każdym groszem, by dziecku zafundować kolejne korepetycje czy zajęcia dodatkowe, które mają uzupełnić kulejące kształcenie w szkole powszechnej.

Czyli ogólny obłęd.

Jedynym spokojnym kółeczkiem w tej szalonej karuzeli jest Ministerstwo Edukacji Narodowej.  Urzędnicy mnożą rozporządzenia, zamiast służyć autentycznym wsparciem i pracować nad tworzeniem nauczycielom realnych szans podnoszenia kwalifikacji.  Kolejni państwo ministrowie bawią się zmienianiem formatu matury [dzisiaj trzeba napisać: WSZYSTKIEGO – przyp. autorki]. Rodzice pisują masowo donosy do kuratorium, wiedząc, ze każdy nauczyciel boi się tego organu represji jak ognia.  Wśród zalewu wzajemnych oskarżeń i gorzkich wyrzutów giną prawdziwe przyczyny i umykają prawdziwi winowajcy.

Chcę ich wskazać palcem.  System edukacji jest niewydolny.  Nie spełnia kryteriów nowoczesnego kształcenia w duchu demokracji i współuczestnictwa, w poszanowaniu osobistych wyborów, autonomii jednostki i wartości humanistycznych.  Natomiast jest wygodny dla swych autorów, bo obecnie obowiązujące procedury dają urzędnikom niemal wszechwładną kontrolę nad tym czymś ulotnym, co się zwie „kształceniem dziecka i wspieraniem jego rozwoju”.  My zaś – nauczyciele, uczniowie i rodzice zarówno – jesteśmy jak zboże mielone powoli w nieubłaganych żarnach systemu, który wypluwa jako plewy niespokojne duchy, dążąc do tego, by szkoły wypuszczały grzecznych, mało myślących „obywateli”.

A żeby zapobiec buntowi nieszczęsnych ziarenek, wystarczy zastosowań starożytną zasadę „divide et impera”.  Dziel i rządź.

Kochani, nie dajmy się podzielić!

Zosia Grudzińska

Blog „Wokół szkoły” autor: Jarosław Pytlak

 

Artykuł Dziel i rządź czyli skarga ziarenka pochodzi z serwisu Obywatele dla Edukacji.

]]>