Podtytuł niniejszego tekstu brzmi: Niemal spełnione marzenie. Publikujemy z podziękowaniami dla inicjatorów i realizatorów Narad Obywatelskich o Edukacji.
W biblijnym przekazie Noe skonstruował arkę, dzięki której uratował ludzi i ich środowisko naturalne przed zagładą. NOoE, czyli Narady Obywatelskie o Edukacji, oby spełniły podobną rolę wobec polskiej oświaty…
Nasz Ruch – Obywatele dla Edukacji – miał zaszczyt brać udział w realizacji wydarzenia, które można śmiało zaliczyć do „niemal spełnionych marzeń”. Była nim akcja Narad Obywatelskich o Edukacji, zainicjowana przez środowiska Ja, Nauczyciel i Protest z Wykrzyknikiem, podjęta przez Pracownię Badań i Inicjatyw Społecznych „Stocznia”. Dzięki „Stoczni” powstał narzędziownik (jak zorganizować debatę), a my, Obywatele dla Edukacji, na zaproszenie „Stoczni” włączyliśmy się w te prace. Wspólnie z inicjatorami i innymi ekspertami edukacyjnymi (nie sposób nie przywołać Jerzego Wiśniewskiego, który czuwał merytorycznie nad naszymi pracami) konstruowaliśmy pytania, które ogniskowały dyskusje w ponad 150 miejscach w całej Polsce, a potem przez trzy miesiące analizowaliśmy nadesłane przez lokalnych organizatorów materiały. (Znowu uczciwość każe zaznaczyć, że lwią część żmudnych analiz, tzw. „kodowanie”, wykonali pracownicy i wolontariusze „Stoczni”).
Wczoraj odbyła się prezentacja zamkniętego Raportu, a całość materiałów jest dostępna na stronie NARAD OBYWATELSKICH.
Czemu piszę o niemal spełnionym marzeniu? Marzenie, bo kilka lat temu konstruowaliśmy model obywatelskiej polityki edukacyjnej, niemal identyczny z zaistniałym w NOoE procesem (rekomendacje eksperckie są poddawane dyskusji społecznej, by doprowadzić do wypracowania rozwiązań, które są przez szerokie społeczeństwo zrozumiane, bo przedyskutowane, i akceptowane – w odróżnieniu od rozwiązań narzucanych przez władze, choćby też były oparte na dogłębnych eksperckich analizach). Spełnione – bo kilka tysięcy obywateli brało udział w podobnym procesie, chociaż o nieco odwróconym porządku, bo postulaty oddolne nie były reakcją na przedstawione rekomendacje eksperckie; to eksperci reagowali na głosy uczestników debat. Niemal – bo do pełni szczęścia braknie jeszcze akceptacji rządzących dla tego procesu. W wyśnionym przez nas scenariuszu uzgodnione rekomendacje stają się roboczym materiałem, na podstawie którego kształtuje się lub modyfikuje system oświaty.
Trzeba mieć nadzieję, że któraś z kolei ekipa, uzyskawszy mandat do zarządzania krajem, zauważy dobro płynące z takiego modelu i zdobędzie się na odwagę, by go zrealizować.
Tak się może stać, jeśli będziemy się tego niewzruszenie domagać. Jak? Ot, chociażby machając Raportem przed twarzami posłów nowej kadencji Sejmu i Senatu. Domagając się analizy przez powołane do tego Ministerstwa. Nade wszystko: upubliczniając Raport i sam model, budząc świadomość ludzi, że można w ten sposób współuczestniczyć w kształtowaniu szeroko rozumianego środowiska.
Wiele rekomendacji wypracowanych przez uczestników debat można realizować nie oglądając się na władze centralne ani nie czekając na zmiany prawa. Do tego zachęcamy.
Można też podjąć podobne debaty na inne, społecznie ważne tematy (Narady Obywatelskie o Zdrowiu, czyli NOoZ, wydają się wprost konieczne!).
Wspólnie możemy przecież spełnić nasze marzenie.
Zofia Grudzińska