Ponad rok temu skierowaliśmy do MEN pismo z prośbą o spotkanie w sprawie celów i przebiegu reformy, do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi z resortu w tej sprawie. Zdecydowaliśmy się jednak przynieść do MEN, podobnie jak niegdyś uczynił to Luter, tezy – propozycje do obywatelskiej reformy edukacji. Kościół nie chciał rozmawiać z Lutrem, tak samo MEN nie chce rozmawiać z nami – obywatelami, obywatelkami, rodzicami, nauczycielami, samorządowcami o reformie edukacji. Dlatego nasze tezy przybijemy do drzwi Ministerstwa.
Wspieraliśmy rodziców w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum, wierzymy w to, że celem działań Ministerstwa Edukacji Narodowej jest dobra zmiana, takiej właśnie oczekujemy.
Jako obywatele i obywatelki jesteśmy gotowi włączyć się w tworzenie dopracowanej, przygotowanej na podstawie badań i skonsultowanej reformy edukacji, której potrzebuje nasza szkoła.
Domagamy się:
- Traktowania edukacji jako dobra wspólnego o celach i metodach realizacji zależnych od względów merytorycznych a nie interesów partyjnych.
- Przygotowania reformy edukacji w drodze prawdziwych konsultacji z uwzględnieniem potrzeb i opinii wszystkich interesariuszy zmian: uczniów, nauczycieli, rodziców, ekspertów.
- Rozpoczęcia reformy edukacji od zmian w systemie finansowania oświaty, a dopiero potem przygotowania nowej sieci szkolnej. Wprowadzanie najpierw nowej sieci szkolnej, a następnie nowych zasad finansowania oświaty jest marnowaniem pieniędzy podatników.
- Zmian w kształceniu i doskonaleniu nauczycieli. Powinny one rozpoczynać reformę edukacji w obszarze metod i programów.
- Edukacji opartej na równości szans, wolnej od jakiejkolwiek formy dyskryminacji.
- Zwiększenia nacisku na rozwój edukacji przedszkolnej i obniżenie wieku obowiązku przedszkolnego z 6 lat na 4 lata. Wczesne wejście w edukację a także kontakt z grupą rówieśniczą są najpewniejszym gwarantem sukcesu edukacyjnego dziecka.
- Włączenia opieki nad dziećmi do lat trzech w system edukacji, a nie opieki społecznej. Dzieci poniżej 3 roku życia także się uczą.
- Demokratyzacji szkół i edukacji w ramach obowiązującego prawa. Stwarzania przestrzeni i możliwości sprawnego funkcjonowania samorządów uczniowskich i rodzicielskich.
- Rozwijania sieci gminnych, powiatowych i wojewódzkich rad rodziców. Tworzenia rad młodzieżowych, mających realny wpływ na konsultowane zmiany oświatowe – zarówno na poziomie samorządowym, jak i ministerialnym.
- Stworzenia systemu wsparcia stowarzyszeń rodziców prowadzących szkoły i przedszkola. Traktowania innych niż samorządy organów prowadzących szkoły jako równoprawnych podmiotów, którym zgodnie z konstytucyjną zasadą pomocniczości samorządy i państwo są zobowiązane zapewnić właściwe warunki do funkcjonowania.
- Wprowadzania oceniania wspierającego i samooceny ucznia w miejsce oceniania cyfrowego. Ocenianie oparte na informacji zwrotnej pomaga się uczyć, a samoocena buduje poczucie własnej wartości.
- Odejścia od sztywnych i detalicznych podstaw programowych na rzecz dokumentów wskazujących jedynie główne cele i najważniejsze treści. Obecne podstawy powielają błędy poprzednich.
- Szerszego zastosowania metody projektu w nauczaniu – wykorzystującej aktywność uczniów, pomagającej im łączyć ze sobą elementy wiedzy, a nauczycielom – integrować treści między przedmiotami.
- Zwiększenia autonomii szkoły i instytucjonalnego wspierania zespołów nauczycielskich.
- Zmiany formuły egzaminów i włączenie w nie form otwartych lub uzupełnienie dotychczasowej formuły o dokumentowanie rozwoju ucznia przez portfolio. Obecna forma egzaminów nie uwzględnia wszystkich przedmiotów ze szkodą dla uczniów o specyficznych zdolnościach, a metoda testowa zawęża obszar do sprawdzania stopnia przyswojenia wiadomości.